A taki bluszcz wyhodowała sobie mama na starej śliwce . Wygląda jak jakaś rzeźba .
Uwaga ! 1 listopada - lewitujący aparat fotograficzny
taką fotkę udało mi się zrobić rano kiedy przez okno chciałam sfotografować czereśnię we mgle . Pewnie gdybym specjalnie się starała to za skarby świata by tak nie wyszło . Ale się śmialiśmy z tej fotki .
No fakt,fajnie to wygląda ale czereśnia jest już goluśieńka.Już nie zasłania sąsiadów!Trudno,poczekamy do wiosny.
OdpowiedzUsuń