Najbardziej oczarowało mnie w tym obrazie to, że jak się patrzy na niego pod jakimkolwiek kątem to oczy obrazu spoglądają wprost na nas. A kiedy się go mija to oczy jakby nas śledziły. Zobaczcie, może udało mi się to sfotografować. Zdjęcia robione pod różnymi kątami.
Obraz jeszcze pognieciony i nie wyprany, ale tak się cieszę że w końcu skończony. Teraz zastanawiam się nad oprawą, chciałabym coś starego i stylowego. Hmmmm ... zobaczymy.
Cudny obraz!! Podziwiam!!!
OdpowiedzUsuńprzepiekny...gratuluje...
OdpowiedzUsuńDanusia zrobiłaś coś pięknego.Twoje odczucie że te oczy patrzą w każda stronę, to chyba fakt.
OdpowiedzUsuńCudny obraz! Widać że sporo trudu musiałaś w niego włożyć ale opłacało się! Jest piękny...
OdpowiedzUsuńpiękny. barwo i fajowskie sweterki robiłaś
OdpowiedzUsuńCo tu dużo gadać>>>>PIĘKNY!!!!!!Całuski.
OdpowiedzUsuńGratulacje! Teraz czekać tylko na bitwę! :D
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny :))) A bitwy już tak mi się chciało że choć kilka xxx musiałam wczoraj postawić.
OdpowiedzUsuńCudny obraz, i faktycznie ma "ruchome" oczy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Też wyhaftowałam ten obraz. Masz rację, że Jezus zawsze na nas patrzy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam. Ola
Robi wrażenie, głębia oczu przeszywająca, Mam ten wzór, ale jeszcze się nie zdecydowałam.
OdpowiedzUsuń